agata-blog
Agata Kosztowny

Agata Kosztowny

Jestem osobą słabosłyszącą – plusy i minusy.

Opiszę tu na podstawie własnego doświadczenia. Nie myślmy, że osoby słabosłyszące są takie same… Każda osoba jest inna i indywidualna.  

Najpierw zacznę od plusów:

  • Mówię i migam. 
  • Potrafię rozmawiać przez telefon, jednak tylko z rodziną i z bliskimi mi osobami.
  • Mogę żyć w ciszy. Będąc w hałasie mogę wyłączyć aparat słuchowy.
  • Potrafię czytać z ust. 
  • Na studiach, konferencjach czy szkoleniach korzystam z tłumacza języka migowego. Bez tego nie wyobrażam sobie takie bezczynne siedzenie.
  • Lepiej czuję się wśród osób Głuchych.
  • Słucham muzyki, ale słowa w tekście nie słyszę. Dla ułatwienia czytam teksty w internecie.
  • Oglądam filmy za pomocą pętli indukcyjnej. Nie zawsze udaje mi dobrze słyszeć, kiedy wszyscy na raz mówią. Dlatego zdecydowanie wolę filmy z napisami.
  • Chodzę do kina. Wybieram filmy tylko z napisami.
  • Używam aparatów słuchowych. Dzięki aparatom mogę funkcjonować w społeczeństwie. Ale nie oznacza to, że w 100 % dobrze słyszę, one tylko wspomagają słuch.

A to są minusy bycia osobą słabosłysząca:

  • Mam problemy z wymową niektórych głosek, np.: s, c, z, ź, dz, dź.
  • Mam trochę inny akcent. Inni często myślą, że pochodzę z zagranicy.  🙂
  • Nie jestem w stanie rozmawiać z wieloma osobami jednocześnie. Odbieram wszystkie dźwięki naraz i często gubię się podczas rozmowy, moje oczy nie nadążają za rozmówcami.
  • Obce osoby często odbierają mnie jako osobę słyszącą, i podczas rozmowy nie utrzymują ze mną kontaktu wzrokowego, mówią szybko, w hałasie…
  • Na dworcu PKP nie słyszę dokładnie zapowiedzi godziny przyjazdu czy spóźnienia pociągów.
  • Przy załatwianiu spraw urzędowych. Jeśli poproszę aby mi jeszcze raz powtórzono bądź wytłumaczono, często nie mają cierpliwości lub robią  kwaśną ”minę”.
  • Nie cierpię chodzić do lekarza. Mówią szybko, nie mają cierpliwości, aby powtórzyć. Po prostu szybko, szybko i następny.
  • Trochę mam problem z językiem polskim. 
  • Lubię teatr, ale rzadko chodzę. Bardzo mało w nim jest tłumaczy języka migowego, albo aktorów znających język migowy.   

Przykłady, które tu opisałam doświadczam na co dzień. Akceptuję siebie taką jaką jestem. Nie przeszkadza mi to, że jestem słabosłysząca. Fakt na drodze spotykam upadki i wzloty, ale staram się nie poddawać i nieść ogromny kamień pod górę. A jakie są Wasze doświadczenia z powodu bycia osobą słabosłyszącą? Dzielcie się w komentarzach!