Tak, potrafię. Odczytuję z ust przez szybę, osobę która siedzi w pociągu lub autobusie, w telewizji, czy znajduje się w pewnej odległości ode mnie Najlepiej odczytuję przy wsparciu aparatu słuchowego. Jest jednak taka uwaga, większość osób Głuchych i słabosłyszących NIE POTRAFI odczytywać z ust. Dlaczego? To jest podobnie jak w przypadku osób słyszących, które nie potrafią odczytać ręczne pismo innych osób. To tak samo wygląda z odczytaniem z ust.
Ja również mam problemy z czytaniem z ust, gdy:
- Ktoś mówi z zaciśniętymi ustami.
- Ma długie wąsy.
- Mówi zbyt szybko.
- Mówi, gdy się śmieje.
- Nie utrzymuje kontaktu wzrokowego, np. chodzi po sali.
- Opiera ręką o podbródek.
- Mówi z pełną buzią.
- W sali czy w pomieszczeniu jest trochę ciemno lub mruga światło.
- W odczytywaniu ust wyrazy są bardzo podobne. Przykładowy wyraz dom może być odebrany jako tom. Zdarzały mi się wielokrotnie źle odebrać słowo, ale czasami zrozumiałam sens zdania i wiedziałam o co chodzi.
- Odczytywanie mowy z ust jest czynnością bardzo męczącą. Osoba potrafiąca perfekcyjnie odczytywać z ust może wytrzymać maksymalnie do 15-20 min., potem człowiek staje się zmęczony i słabo skupia się podczas odczytywania, np. podczas konferencji czy na wykładach na studiach.
- No i przede wszystkim trzeba mieć bogate słownictwo, aby czytać ze zrozumieniem.
Dlaczego potrafię czytać z ust?
Od urodzenia mam wadę słuchu i pierwsze aparaty słuchowe dostałam dopiero w wieku 6-7 lat. Dlatego musiałam cały czas patrzeć na usta rodziców. Pamiętam w wieku 5 lat były mamy imieniny. Wszyscy śpiewali “sto lat, sto lat…”. A ja śpiewałam “To lat, to lat…”. Nie widziałam literki s. Chociaż długo ćwiczyłam z logopedą mam problem z wymową głosek: c, s, z, ż, ź, dz, dż, dź.
Jak należy komunikować się ze mną lub z innymi takimi osobami?
- Najważniejsze to utrzymać kontakt wzrokowy.
- Mówić wolno i wyraźnie, ale nie tak P-RZ-E-S-A-D-N-I-E.
- Nie krzyczeć. Po co?
- Nie ruszać głową.
- Nie chodzić po sali.
- Nie zasłaniać ust rękami.
- Lepiej mówić krótkimi zdaniami.